
Nowe spojrzenie na zjawisko zapominania w modelach językowych
Zjawisko catastrophic forgetting od lat stanowi wyzwanie w uczeniu maszynowym. Polega ono na tym, że sieć neuronowa, ucząc się nowych zadań, traci zdolność wykonywania wcześniejszych. W przypadku dużych modeli językowych (LLM) problem ten może być szczególnie kosztowny – każde ponowne trenowanie wymaga ogromnych zasobów obliczeniowych i finansowych. Nowe badania sugerują jednak, że zapominanie nie zawsze jest trwałą utratą wiedzy, lecz wynikiem przesunięcia rozkładu wyjść modelu, czyli tzw. bias driftu.
Ograniczenie efektu zapominania przez selektywny fine-tuning
Zespół badawczy z Uniwersytetu Illinois Urbana-Champaign wykazał, że dostrajanie jedynie wybranych warstw modelu – zwłaszcza warstw self-attention projection – pozwala zachować wcześniejsze zdolności przy jednoczesnym przyswajaniu nowych. Taka metoda przypomina podejście parameter-efficient fine-tuning, lecz jest precyzyjniej ukierunkowana na ochronę dotychczasowej wiedzy. Zamrożenie pozostałych fragmentów modelu znacząco zmniejsza ryzyko utraty wcześniejszych kompetencji.
Nowe techniki ograniczające utratę wiedzy
W ostatnich miesiącach opublikowano kilka badań, które rozwijają tę koncepcję. Metoda SECURA wykorzystuje transformację S-MagNorm, chroniąc parametry modelu przed niepożądanymi dryftami. Inne podejścia, jak Reinforcement Fine-Tuning (RFT), nagradzają model za generacje zgodne z rozkładem pierwotnego modelu bazowego, co pozwala zachować wcześniejsze kompetencje. Z kolei system Model Tailor wprowadza po fine-tuningu maski kompensacyjne, które przywracają pierwotne zdolności modelu. Wreszcie, metoda SPIDER aktualizuje tylko te parametry, które są najbardziej istotne dla nowego zadania, pozostawiając resztę bez zmian.
Implikacje praktyczne dla przedsiębiorstw
W środowisku biznesowym kluczowe jest zrozumienie, że pełny fine-tuning nie zawsze jest konieczny. W wielu przypadkach wystarczy modyfikować ograniczony zestaw parametrów, co pozwala zredukować koszty obliczeniowe i uniknąć zjawiska zapominania. Warto też stosować wielowarstwową walidację, by upewnić się, że dostrojenie do nowych danych nie osłabiło wydajności modelu w dotychczasowych zadaniach. Przedsiębiorstwa, które wdrażają takie strategie, mogą utrzymać równowagę między specjalizacją a generalizacją modeli.
Granice i wyzwania nowych metod
Choć podejścia selektywne dają obiecujące wyniki, mają też ograniczenia. Część badań dotyczy wyłącznie modeli multimodalnych (np. LLaVA, Qwen 2.5-VL), a ich skuteczność w modelach tekstowych wciąż jest badana. Istnieje też ryzyko underfittingu – gdy model nie przyswoi dostatecznie nowego zadania. W praktyce konieczne jest eksperymentalne ustalanie, które warstwy warto modyfikować i z jaką intensywnością. To sprawia, że proces staje się nowym obszarem optymalizacji hiperparametrów.
Znaczenie dla uczenia ciągłego
W środowisku produkcyjnym dane zmieniają się nieustannie, dlatego konieczne staje się uczenie przyrostowe. W takich przypadkach rozwiązania typu continual learning – jak replay, dynamiczne maski czy pamięć kontekstowa – mogą okazać się kluczowe. Pozwalają one na stabilne aktualizowanie modeli bez utraty ich wcześniejszych kompetencji.
Przykład z praktyki branżowej
Firma biotechnologiczna, posiadająca LLM analizujący literaturę naukową, może zamiast pełnego retreningu zastosować częściowy fine-tuning jedynie warstw projekcyjnych. Dzięki temu model lepiej odpowiada na pytania z dziedziny onkologii, nie tracąc umiejętności przetwarzania tekstów z innych dziedzin. W razie potrzeby stosuje się dodatkowe maski poprawek, aby przywrócić wcześniejsze kompetencje bez kosztownego ponownego trenowania. Takie podejście ogranicza zużycie zasobów, redukuje emisję CO₂ i zwiększa stabilność systemów AI w przedsiębiorstwach.