AI w branży gier rośnie w siłę
Badanie Google Cloud przeprowadzone z The Harris Poll ujawniło, że prawie 90% deweloperów gier korzysta już z AI agents. Technologia ta wspiera głównie automatyzację powtarzalnych zadań, co pozwala zespołom więcej czasu poświęcać na aspekty twórcze. W badaniu uczestniczyło 615 twórców z USA, Korei Południowej, Norwegii, Finlandii i Szwecji. Aż 94% ankietowanych uważa, że wykorzystanie AI zmniejszy długoterminowe koszty produkcji.
Korzyści i bariery wdrażania AI
Najczęściej wskazywaną zaletą jest redukcja kosztów oraz wzrost efektywności pracy. Ponad 40% deweloperów wykorzystuje AI do szybkiej optymalizacji treści i przetwarzania mediów takich jak tekst, audio czy wideo. Jednocześnie 63% zwraca uwagę na niepewność prawną dotyczącą własności intelektualnej. Wadą pozostaje także trudność w mierzeniu ROI i wysokie koszty początkowej integracji.
Rosnąca obecność gier z GenAI
Według danych branżowych w połowie 2025 roku aż 7 800 tytułów na Steamie wykorzystywało generative AI, co stanowi wzrost o 681% rok do roku. Obecnie jedna na pięć nowych gier zawiera elementy generowane przez sztuczną inteligencję – od assetów wizualnych, przez narrację, po fragmenty kodu.
Indie kontra masowa produkcja
Coraz częściej mówi się o zjawisku „AI slop”, czyli tanich gier kopiujących hity za pomocą generatywnej AI. Przykładem jest niezależna gra „Peak”, która została zalana przez setki niskiej jakości klonów. Wskazuje to na problem utrudnionej odkrywalności oryginalnych projektów i obniżania kreatywnej jakości rynku indie.
Nastroje w środowisku twórców
Raport GDC pokazuje, że ponad połowa deweloperów pracuje w studiach wykorzystujących generative AI, lecz około 30% z nich podchodzi do tego sceptycznie. Obawy dotyczą spadku jakości, utraty kontroli nad twórczością oraz wypalenia zawodowego. Zamiast redukcji zadań, AI bywa źródłem wydłużonych godzin pracy i rosnącej presji.
Od agentów do generowania światów
Google DeepMind zaprezentowało model Genie 3, umożliwiający tworzenie interaktywnych światów z promptów tekstowych, a także agenta SIMA, który potrafi działać w tych środowiskach. Jak zauważył Demis Hassabis, jest to powrót AI do korzeni gier – sytuacja, w której „jedna AI gra w umyśle drugiej”.
